szczecin.repertuary.pl
Film

Bóg jest wielki, a ja malutka

Dieu est grand, je suis toute petite
Reżyseria: Pascale Bailly

Repertuar filmu "Bóg jest wielki, a ja malutka" w Szczecinie

Brak repertuaru dla filmu "Bóg jest wielki, a ja malutka" na dziś.
Wybierz inny dzień z kalendarza powyżej.

Plakat filmu Bóg jest wielki, a ja malutka
Tytuł oryginalny: Dieu est grand, je suis toute petite
Produkcja: Francja , 2001
Premiera: 26 kwietnia 2002
Dystrybutor filmu: SPI

Reżyseria: Pascale Bailly
Obsada: Audrey Tautou, Edouard Baer, Julie Depardieu

Komedia z odtwórczynią głównej roli w filmie Amelia - Audrey Tautou.

Michèle ma 20 lat. W pamiętniku pisze: "Mam 20 lat i zmarnowane życie.” Właśnie rozstała się z Bertrandem. Musiała poddać się aborcji. Czuje się źle. Czuje się sama, mała, nic nie znacząca wobec świata. Wszyscy wokół niej to olbrzymy. Wszystko wiedzą, wszystko rozumieją, umieją ŻYĆ. Chciałaby urosnąć, żeby być taka jak oni.
Prosi Boga, by jej pomógł, następnie zwraca się do Buddy. A później jeszcze spotyka François, Żyda, weterynarza, lat 32.
Dwadzieścia pięć stron wyrwanych z jej pamiętnika opowiada nam o burzliwym poszukiwaniu tożsamości przez młodą kobietę, która w głębi wciąż jest nastolatką. Chciałaby wierzyć w życie, w coś (na przykład w Boga, czemuż by nie?), w kogoś, we François, z braku wiary w siebie.


Średnia ocena: 5.0
rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0 rating 5.0
Oceniono 1403 razy. | Oceń film

Wasze opinie

PePe 12. czerwca 2002, 8:51

Najgorszy film tego roku
To jest najgorszy film jaki widzialem w tym roku w kinie (na DIVIX widzialem jeszcze 2 gorsze ale skasowalem po 15 minutach). Mam wrazenie ze kamerzysta nie prowadzi kamery tylko ona jego. Fatalne zdjecia, scenariusz.
Film o niczym.
Szkoda kasy na taka kiszke.

~~ 8. czerwca 2002, 9:29

filmik dla wszystkich, którym przypadła do gustu <<Amelia>&a mp;gt;
gorąco polecam !!!

Kasia 5. czerwca 2002, 15:31

Nie przesadzajmy!
Ten film nie jest aż taki zły. Jest w nim dużo psychologicznej prawdy o nas samych (czytaj: niedojrzałych zakochanych dziewczętach;). Nastąpił u mnie proces identyfikacji z bohaterką (w pewnym stopniu rzecz jasna). A więc: dziewczyny, idzcie na ten film, ale może raczej nie zabierajcie swoich chłopaków, bo będą się nudzić albo nie daj Boze odkryją w was podobieństwo do Michelle. A tajników naszych dusz i tak nie pojmą;)

Kasia 5. czerwca 2002, 15:30

Nie przesadzajmy!
Ten film nie jest aż taki zły. Jest w nim dużo psychologicznej prawdy o nas samych (czytaj: niedojrzałych zakochanych dziewczętach;). Nastąpił u mnie proces identyfikacji z bohaterką (w pewnym stopniu rzecz jasna). A więc: dziewczyny, idzcie na ten film, ale może raczej nie zabierajcie swoich chłopaków, bo będą się nudzić albo nie daj Boze odkryją w was podobieństwo do Michelle. A tajników naszych dusz i tak nie pojmą;)

ojciec dyrektor 25. maja 2002, 23:11

ok ob
F I L M U N I E W I D Z I A Ł E M A L E M I S I Ę P O D O B A Ł!!!

dong 17. maja 2002, 14:05

Audrey coś ty najlepszego zmajstrowała ;)
Nie oglądałem, może to zrobię. Bałem się, że Audrey Tautou będzie po roli Amelii zaszufladkowana, że będzie już tylko grać "dziubdziusię" (to nie żaden zarzut pod adresem Amelii) no i chyba stało się...

viciu 10. maja 2002, 16:29

Porażka, choć może nie aż taka straszna.
Film wydaje się być zrobiony z myślą, że będzie "jechał" na opinii "AMELII".

Generalnie uważam, że nie warto wydawać forsy na ten film, ostatecznie można obejrzeć na divixie, choć i to może się okazać stratą czasu.

Z seansu w "Multikinie" nie wyszło może pół sali (patrz Andrzej Fajda :)), ale parę osób ją opuściło.

Podsumowując, nie warto wydawać pieniędzy na ten film, chyba że ktoś tylko i wyłącznie szeleje za samą aktorką...

magdusiab24 9. maja 2002, 0:35

amelia była dużodużo lepsza
jak w temacie

artur dąbrowski 7. maja 2002, 12:52

[....]
Po wielkim sukcesie "Amelii" , można się było spodziewać , że Audrey Tautou nie zgodzi się zagrać w słabym filmie - tam nic się nie dzieje - nudne dialogi rodem z Big Brothera są wszechobecne

Lukas_goral_21 6. maja 2002, 18:55

Film juz widzialem...
I musze przyznac ze podobnie chyba jak inne osoby niespecjalnie mi sie podobal. A szkoda. Tym, ktorzy spodziewaja sie po filmie czegos takiego jak Amelia, musze powiedziec ze sie grubo rozczaruja. Pozdrawiam wszystkich fanow Audrey Tatou.

malina 5. maja 2002, 19:04

rozczarowana
Jako fanka Ameli rozczarowałam się tym filmem.

Andrzej Fajda 29. kwietnia 2002, 18:51

Uwaga...
... mozecie byc bardzo rozczarowani. Ten film bynajmniej nie jest komedia! W trakcie seansu wyszlo mnostwo osob :(

Lukas_ goral 29. kwietnia 2002, 0:24

Filmu jeszcze nie widzialem...
Ja jeszcze filmu nie ogladalem ale na pewno to niedlugo zrobie. Uwazam bowiem ze Audrey jest swietna i sprawdzi sie tez w innych rolach. Pozdrawiam wszystkich fanow kina francuskiego.

Dodaj nowy komentarz Bóg jest wielki, a ja malutka

Twoja opinia o filmie: